Komplet w kwiaty i złote sandały

30 lipca 2015

Jak już pewnie wiecie kombinezony to jedne z moich ulubionych, letnich ubrań. Odkryłam jednak, coś jeszcze fajniejszego, a równie wygodnego.

Letnie must have - czyli moja lista letnich ubrań na co dzień

27 lipca 2015

Mam wrażenie, że latem moja lista życzeń się nie kończy. Na kupce piętrzy się coraz to wyższa wieża z koszulek, a półka ugina pod ilością szortów. Są to jednak rzeczy, które dobrze mi służą, które lubię i wiernie do nich powracam. Są też rzeczy które chętnie powiesiłabym na wieszakach w szafie i ułożyła na półkach - to właśnie o nich będzie dzisiejszy wpis.

Frędzle w wydaniu na co dzień

24 lipca 2015
Lato to doskonała pora na frędzle. Tworząc dzisiejszy wpis szybko wpadło mi do głowy, że nieco podobny pojawił się w 2013 roku. Co prawda elementy stroju trochę się różnią, ale zamysł jest podobny.

Jedziemy w góry!

22 lipca 2015
Odkąd sięgam pamięcią zawsze miałam wielki sentyment do naszego, polskiego morza. Od momentu kiedy regularnie zaczęłam spędzać sezon na Wybrzeżu byłam pewna, że znalazłam swoje miejsce na Ziemi. Mawia się, że wszędzie dobrze, ale najlepiej w domu...ja miałam wrażenie, że to jest właśnie mój drugi dom.

Crop top & boyfriend jeans

16 lipca 2015
Dwa posty temu wspominałam Wam o niezłej transakcji jakiej udało mi się dokonać. Stałam się dumną posiadaczką pięknej kiecki od Teda Bakera, z przypadku całkiem. Jak do tego doszło?

Metaliczne tatuaże - hit czy kit?

13 lipca 2015
Co sądzicie o panującej modzie na metaliczne tatuaże? To już nie te same, zabawne obrazki, które mogliśmy znaleźć w gumie Turbo za czasów dzieciństwa. Chociaż niektóre pomysły, faktycznie można by przemycić do tamtych czasów - idealnie by się tam odnalazły.

Sukienka od Teda Bakera & Mel by Melissa Dreaming

09 lipca 2015
Popełniłam ostatnio jeden z lepszych deali! Mowa oczywiście o sukience od Teda Bakera, która trafiła do mnie całkiem przypadkiem.

Weekend pełen słońca!

06 lipca 2015
Czekałam na taki weekend! Pełen słońca, wolnego czasu do rozdysponowania na wszystkie te czynności, na które nie mogę sobie pozwolić od dawna lub z powodu kapryśnej pogody. Na zaróżowienie się. W tym oczywiście nie znam umiaru i po dzisiejszych kilku godzinach w kajaku jestem czerwona - nierównomiernie (a jakżeby inaczej) i obolała.