Jak określić porowatość włosów? Odżywki do włosów o średniej porowatości.

16 kwietnia 2019

Jaki macie rodzaj włosów? Niskoporowate? A może wysoko? Jest na to prosty test, który możemy wykonać w domu i przekonać się jaką strukturę włosa mamy. Dzięki temu prostemu sposobowi jesteśmy w stanie wybrać odpowiednią pielęgnację. Kosmetyki, które prezentuje, są dobrane pod moje potrzeby.

Test na porowatość włosów


Wystarczy szklanka wypełniona zimną wodą i włos. Do szklanki wrzucamy włos i obserwujemy, co będzie się z nim działo.
Włos o niskoporowatej strukturze powinien unosić się na powierzchni. Włos średnioporowaty będzie powoli tonąć, a wysokoporowaty szybko opadnie na dno. Nie jestem gołosłowna, test przeprowadziłam również na sobie oraz przyjaciółce o zupełnie innych włosach niż moje. Wyniki nie były zaskakujące, potwierdziły tylko to, co wydawało nam się od dawna, moje włosy są średnioporowate w stronę wysokoporowatych, a jej nisko.


Kosmetyki do pielęgnacji włosów o średniej porowatości


Tak jak wspominałam powyżej, moje włosy są średnioporowate w stronę wysoko. Zwykle nie miałam tendencji do kupowania kosmetyków specjalnie dobranych do struktury włosa. Testowałam i byłam bardziej lub mniej zadowolona. Dokładnie w ten sam sposób trafiłam na odżywki Anwen.

W pracy dopytujemy siebie nawzajem czy nie chcemy się przyłączyć do zamówienia w danym sklepie. Tak było z muminkowymi kubkami czy zakupami włosowymi. W oko wpadł mi ten cudny zestaw odżywek. Zachwycił mnie opakowaniem i esencją zielonej herbaty. Uwielbiam ten zapach i właściwie dlatego pokusiłam się o odżywkę do włosów średnioporowatych. Wtedy jeszcze byłam przed fazą testu i nie wiedziałam, czy tak naprawdę wybieram odpowiedni rodzaj. Dzisiaj po wielu użyciach stwierdzam, że zdecydowanie tak, szczególnie, wtedy kiedy moje włosy po zastosowaniu odżywek z tej serii wyglądają, jak po wyjściu od fryzjera.

To raczej ciężkie zadanie by przy włosach rozjaśnianych, dodatkowo traktowanych prostownicą, w domowym zaciszu ogarnąć fryzurę tak by wyglądała, jak po wielogodzinnej pielęgnacji. Okazuje się, że jest to możliwe. Nie zawsze uzyskuję taki efekt, ale nawet, wtedy jak włosy nie wyglądają fantastycznie, to są dobrze odżywione, a w zasadzie o to chodzi.




Jeszcze słów kilka o właściwościach produktów. Na ten moment wypróbowałam zieloną herbatę, nawilżający bez oraz emolientowy irys.

Zielona herbata, w składzie posiada proteiny roślinne. Po zastosowaniu włosy mają być gładkie, lejące i błyszczące. Potwierdzam, uwielbiam moje włosy po użyciu tej odżywki.

Nawilżający bez ma za zadanie wiązać i utrzymywać wodę wewnątrz włosa, co w efekcie daje nam gładkie, błyszczące i sprężyste pukle.

Emolientowy irys ma pomóc nam z elektryzującymi i puszącymi włosami.

Zestaw składa się z 3 tubek po 100 ml każda. Dla mnie to idealna pojemność. Jest szansa na wypróbowanie nowości, a gdy się nie sprawdzi łatwo ją zużyć. Konsystencja to temat również warty poruszenia. Jest zwarta, gładka i gęsta. Nic nie przelewa się przez palce, więc bardzo przyjemnie się nakłada.

Zestawów jest kilka, więc jeśli zainteresowały Was kosmetyki Anwen pewnie znajdziecie coś dla swoich potrzeb. A może już miałyście do czynienia z tymi kosmetykami?