Przeszły ze mną naprawdę wiele. Leśne wyprawy, żwir pod stopami, kilometry po bruku. I kiedy ostatnio jakimś cudem przyczepił się do nich kamień wielkości obcasa, a ja tego nawet nie poczułam i żwawo dreptałam dalej, byłam w szoku, że to przetrwały. Mam chyba niezniszczalne buty! Otworzyłam w nich jesienny sezon. Spędziłam wspaniałe chwile i ciągle czekam na więcej.
10 komentarze
Też mam takie buty, które przeszły ze mną wiele i nadal żyją :) Niestety nie wejdę z nimi w jesień, bo są typowo letnie, ale wiem, że za rok znowu przejdę w nich niejedną drogę :)
OdpowiedzUsuńCiesz się, bo rzadko można trafić na tak wytrzymałe buty :-) Poza tym bardzo fajna stylizacja, śliczne kimono. Zapraszam do siebie :-)
OdpowiedzUsuńPrześliczny zestaw:) Kimono jest na prawdę przeurocze:)
OdpowiedzUsuńŚliczna oprawę masz oczu, widniejesz u mnie na blogu:)
http://kolorystyczna-dusza.blogspot.com/- Nowa nazwa bloga:) Jeśli nie pamiętasz mnie: byłam z Spelniaj Swoje Marzenia:)
Pozdrawiam Cieplutko:)
Jakie piękne kimono!
OdpowiedzUsuńCudne to kimono, świetne kolorki i wzór :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥ buziaki!
OdpowiedzUsuńja też mam takie buciki, botki na szpilce. Kocham je ;d
OdpowiedzUsuńBluzeczka taka piękna! I jej zestawienie z kimonem ♥
świetne to kimono! :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne kimono :)
OdpowiedzUsuńSwietne buty.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się to kimono, no i cały look wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuń