Sukienka w usta

09 września 2016
Motyw buziaków chyba nigdy mi się nie znudzi! Kiedyś mój ulubiony sweter wyglądał bardzo podobnie do sukienki z dzisiejszego posta.
Naszywane całusy wyglądały zjawiskowo, uwielbiałam je, jak i cały sweter - do czasu kiedy się skurczył do rozmiarów niemowlęcych i nie poplamiłam go sosem do spaghetti. Po tym fakcie ani się w niego nie wcisnęłam, ani nie wyglądał już tak perfekcyjnie w odcieniach czerwieni. Dzisiejsza sukienka z daleka trzyma się od kuchni i od jedzenia. Znam siebie i swój ukryty talent do rozróby w moim królestwie gdy się wczuję, a nawet gdy jem, więc zwyczajnie nie ryzykuję. Zostawiłam ją sobie na specjalne okazje.

sukienka / dress - tutaj / here     sznurowane botki / boots - eksbut





9 komentarze