"I run off where the drifts get deeper"

31 stycznia 2014

Postanowiłam opuścić mój kokon z koca! Był bardzo stylowy, bardzo zimowy, a jednak tak mało do ludzi. Ukrywałam się w nim przed mrozem, białym puchem i bakteriami mojego kichającego taty. Ale to bardziej męczące niż myślałam, niby relaks, te sprawy, a jednak chciałoby się pohasać wśród zasp i trochę zmarznąć. Chyba pomyliłam w tym roku kolejność! 
Porzucenie kokonu było dobrym pomysłem. Zrealizowałam moje marzenie o z(a)marznięciu jak również wybiegałam się za cały tydzień. Mogłabym nawet dostać order z ziemniaka za wytrwałość! Lub dziwne marzenia! Mam ogromną nadzieję, że zastrzyk z koloru uratuje mnie przed katarem, bo jakoś tak mam ochotę na częstsze porzucanie domowych pieleszy.


czapka / hat - laredoute     sweter / sweater - romwe     spódnica / skirt - choies     płaszcz / coat - bershka 
koturny / wedges - laredoute     torba / bag - zara

Behind blue eyes (part 3)

28 stycznia 2014

Nastał czas rozwiania wszelkich wątpliwości!  Hypoalergiczne serum stymulujące wzrost rzęs Inveo Ultimate Cosmetics działa i to bez dwóch zdań! Nie wierzycie? Spójrzcie poniżej!

"Winter is coming"

24 stycznia 2014

Możecie się zastanawiać, w której części Polski jest tak bezśnieżnie. No na pewno nie w mojej! Było tak do niedawna, bo teraz mamy całkiem ładną zimę. Odkurzyłam zatem moje ukochane Love from Australia, które czekały w kącie na ten moment od końca listopada. Rozgościłam się również w przedpokoju z zestawem kurtek i płaszczy. Przeżyłam nawet pierwsze minusowe temperatury! To super osiągnięcie dla zmarzlucha! :) Dziś jednak przychodzę do Was w lżejszej odsłonie. Bez puchowego płaszcza i ciepłych emu wydaje się jakby panowała co najmniej wiosna lub jesień. I jeszcze te kwiaty! Pomyślicie sobie poszalała w tą zimę! I wiecie co? Macie rację! No bo jak tu nie szaleć, gdy pogoda tak nas rozpieszcza!


płaszcz / coat - sh (next)     sweter / sweater - h&m     spódnica / skirt - bershka     koturny / wedges - laredoute

"Happy day"

20 stycznia 2014

Miło jest dobrze zacząć dzień i tak samo dobrze go skończyć. Nawet jeśli ból brzucha usiłuje strawić nasze pozytywne nastawienie, a deszcz chce zmyć je z powierzchni ziemi. Licząc na to, że się postaramy nic nie powinno zakłócić naszej równowagi pomiędzy ciałem i duchem. Nie każdy dzień daje nam taką możliwość, dlatego idąc tym tropem powinniśmy się delektować każdą chwilą z 24 godzin jaką nam daje. Z wolna konsumować, niczym ulubiony deser lub w tempie ekspresowym łapać i wypychać szczęściem kieszenie. Dobre rady są niczym jeśli nie umiemy sami się do nich zastosować, dlatego ja posłusznie słucham siebie i raczę okruchami z tego dnia. A że już dawno po zachodzie słońca, następuje moja ulubiona pora...pora na sen! Doskonałe zakończenie dnia!


bluzka / lace top - rosegal     spodnie / trousers - laredoute     płaszcz / coat - bershka     szal / scarf - terranova

"Bubbles"

17 stycznia 2014

Kiedy myślisz, że nie masz się w co ubrać, a twoje ręce nie mają już siły składać kolejnych rzeczy, które przed chwilą wyrzuciłaś ze swojej szafy podczas poszukiwań to znak, że najlepiej pozostać danego dnia w piżamie! Najgorzej, jeśli przed nami dzień gdzie pidżama nie wyglądałaby odpowiednio. Czyli jakby nie było - codziennie! Staję przed tym problemem często, jednak dużo łatwiej mi wychodzi przekopywanie mojej kopalni ciuchów gdy gdzieś tam dostrzegam mały diament w postaci bąbelkowego swetra! Ciągle ratuje mnie z opresji. Towarzyszy podczas mniejszych czy większych wyjść. To koło ratunkowe, które warto na swojej półce mieć. Ja mam sweter, a Wy co? :)

sweter / sweater - h&m     spodnie / trousers - laredoute     naszyjnik / necklace - grana     parka / jacket - ericdress

"Who will be my Eskimo?"

13 stycznia 2014

Nowa ulubiona miejscówka, w sam raz na spacery. Mojego nastawienia nie zmienia nawet pobliski cmentarz, który mógłby mnie nieco przerazić w nocy, ale nigdy w dzień. Chodzę tam w stroju eskimosa, z wielkim futrzakiem na głowie, ale i w kraciastym płaszczu. Tam nie ma ograniczeń! Jest tylko spokój, drzewa spowite we mgle czy inne piękne widoki, które pomagają mi rozkoszować się chwilą. To drobiazgi, których na ogół się nie docenia. Jednak ja nigdy nie chciałabym zamienić piękna przyrody, która mnie otacza, na wielkie miasto i olbrzymie wieżowce, których nie jestem w stanie objąć wzrokiem. Lubię mieć wybór. Jeśli chcę po obiedzie wyjść się przejść, idę do pobliskiego lasu czy parku. Jeśli chcę wybrać się na większe zakupy wsiadam w pociąg i chwilę później jestem obok galerii handlowej. Prosta selekcja, a jak ułatwia życie. I do tego wszystko co tak lubię, wciąż pozostaje blisko.


kurtka / jacket - ericdress     dżinsy / jeans - bershka     czapka / hat - laredoute     komin / scarf - iloko

"Heart of the ocean"

09 stycznia 2014

Serce oceanu puszcza dziś oko z mojej szyi. Nie widziało czasów Titanica, ani pięknej rudowłosej Rose. Jestem więc pierwszą, prawowitą właścicielką owego naszyjnika i nie zawaham się go używać! Pasuje mi pod kolor oczu i nawet swetra, który swym wyglądem przypomina mój wiecznie eksploatowany płaszcz. Ulubiony zresztą - co podkreślam za każdym razem! Chociaż te warkocze...mam z nimi problem. Robią coś takiego, że nagle mój ulubiony płaszcz nie stoi już na pierwszym miejscu. Wiedziałam, że kiedyś ten moment nastanie, jednak nie wiedziałam, że wymienię go na model z bajerami! Jakoś muszę z tym żyć! :D

sweter / sweater - sammydress     szal / scarf - front row shop     naszyjnik / necklace - mohito     spódnica / skirt - bershka     koturny / wedges - la redoute

Behind blue eyes (part 2)

07 stycznia 2014

Za mną już prawie miesiąc stosowania hypoalergicznego serum stymulującego wzrost rzęs Inveo Ultimate Cosmetics. Cóż mogę powiedzieć, na ten moment nie zauważyłam znaczącej różnicy we wzroście rzęs czy wypadaniu. W lustrze zmiana nie jest dostrzegalna, dopiero po zdjęciach mogę stwierdzić, że faktycznie rzęsy są minimalnie dłuższe. Zdaje sobie jednak sprawę, że jest to zbyt krótki okres by wypadanie całkowicie ustało, a włoski sięgały nieba.  Czekamy zatem do 6 tygodnia, kiedy to efekty powinny być już widoczne gołym okiem. Jestem pewna, że kuracji tak szybko nie zakończę, bo produkt jest bardzo wydajny i powinien wystarczyć na około 3 miesiące kuracji. Ale już teraz powiem Wam, że jestem bardzo ciekawa efektu końcowego. 
P.S. Jeśli jesteście ciekawi jak wyglądały moje rzęsy przed testami, zapraszam TUTAJ.

Navy new year

04 stycznia 2014


Nowy Rok rozpoczynam w kolorze i z pozytywnym nastawieniem. Bez zbędnych postanowień. Tych nie brakuje, a ja jednak nigdy nie byłam mocna w ich realizowaniu. Nie robię podsumowań, było dobrze, były poślizgi, chwile zwątpienia - jak to w życiu. Teraz czekam na to co przyniesie ten rok, jestem ciekawa co będzie się działo, tego jak będzie rozwijał się dalej mój styl, blog.
Wiem, że krata zadomowiła się w mojej szafie na dobre. To jest wzór, który towarzyszył mi od dziecka, aż do teraz. Nie umiemy się rozstać, ale mamy nadzieję, że Was nie nudzimy? :) 
Następne w kolejności są akcenty vintage i boyfriendy. Pokazywałam takie stylizacje nie raz, wciąż jestem im wierna i mam nadzieję, że jeszcze Was pozytywnie zaskoczę :). Jednak nie mogę się doczekać co takiego wkradnie się do mojego stylu w tym roku...oby był on przełomowy - zarówno dla mnie jak i dla Was! 

koszula / shirt - avaro.pl     płaszcz / coat - vivilli     dżinsy / jeans - bershka     koturny / wedges - laredoute
kapelusz / hat - front row shop