Sierpień w pigułce

21 sierpnia 2014

Mimo, że sierpień jeszcze się nie skończył doszłam do wniosku, że czas na małe podsumowanie tego miesiąca.
1. Ugościłam moich bliskich - nie chlebem i solą, ale krówki godnie je zastąpiły.
2. Zaliczyłam noc spadających gwiazd - to mój debiut!
3. Przetrwałam największy upał!
4. Nauczyłam się, że szybko można się przyzwyczaić do nowych sytuacji. 
5. Przystopowałam z treningiem, bo jestem leniem patentowanym! Po debiucie na rowerku stacjonarnym (i znowu debiut!) i przebytych 3 km myślałam, że wypluje płuca. 
6. Definitywnie zakończyłam swoją karierę kolarską na rowerku stacjonarnym po pierwszej próbie. To ja już wolę bieganie!
7. Nie dałam się porwać szaleństwu wyprzedaży. Ubrania dla ukochanego się liczą? :D
8. Odkryłam ulubiony smak lodów. Spożywam je ponad normę.
9. Załapałam się na pierwsze jesienne dni. Teraz pozostało mi tylko odwiedzić morze zimą.

bluzeczka / blouse - choies     szorty / shorts - choies


fot. Tata

10 komentarze

  1. Pozytywnie :)
    Fajne szorty!

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne szorty;)
    pozdrawiam serdecznie;) woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne podsumowanie :) Ja też marzę o morzu zimą.

    OdpowiedzUsuń
  4. o, przerwanie najgorszego upału :) podpisuję się! :)
    śliczne zdjęcia :) takie letnie <3

    OdpowiedzUsuń
  5. tez odstawiłam trening .. tym bardziej w upały :)!

    derniere-danse-me.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię spisywanie rzeczy, które zdarzyły nam się "na plus" w życiu.
    I lubię strzępione denimy.

    A morze zimą zachwyca, mimo, że pozornie jest martwe. Gdańsk zaprasza! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię Twój blog więc byłoby mi miło gdybyś mnie zaobserwowała :*
    (klikniesz w baner choies?)

    paradiska-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń