"Your Lips Are Still Red"

29 października 2012
Dziś dość prosto i przyjemnie, nie to że moje stylizacje są zawsze jakieś skomplikowane i szalone, jednak dziś jest typowo klasycznie. Pikowania na kurtce oraz woskowane spodnie ze skórzanymi wstawkami to takie małe urozmaicenie tego tradycyjnego połączenia kolorystycznego. Swoją drogą bardzo podoba mi się zestawienie czerni z bielą i bordo. Niby skromne, a dzięki tym drobnym szczegółom efektowne. Zastosowałam się do starej dobrej zasady im mniej tym lepiej i stwierdzam z czystym sumieniem, że nie mogłam postąpić lepiej :).  

kurtka - preska
spodnie - h&m
buty - vintage






fot. Mariusz B.

"They call me 'The Wild Rose'"

25 października 2012
Jedną z zalet mieszkania na śląsku (a dokładniej na jurze krakowsko-częstochowskiej) są piękne skałki. Przy każdej możliwej okazji odwiedzam te miejsca i relaksuje patrząc na wszystko z dystansem. Nie wiem czy to nie ostatnia wycieczka w tym roku (podobno śnieg ma nas nawiedzić już w sobotę!). Zimą raczej staram się unikać łażenia po skałkach, z przyczyn oczywistych, do domu pewnie wróciłabym ze złamaną nogą lub z obitym tyłkiem. Jesień jednak to co innego. O ile wiosną czy latem widoki z góry są cudowne, o tyle jesień dodaje wszystkiemu wokół charakteru i wrażenia są dwa razy silniejsze. Łącząc się z naturą przyodziałam różane szorty, (one chyba również po raz ostatni w tym roku widzą światło dzienne) nie zapominając oczywiście o swetrze, który ostatnio towarzyszy mi na okrągło. Obowiązkowo płaski but, a jakże!  Jeszcze tylko ramoneska i można oddać się podziwianiu widoków. 

sweter - new look / sh
szorty - sh
buty - yeswalker
ramoneska - oasap







fot. Mariusz B.

"Wool and lace"

21 października 2012
Poszukując między wieszakami wymarzonego swetra, napotkałam na koronkową spódnicę. Zakup przypadek, jednak zdecydowanie przemyślany. W końcu kto jak kto, ale ja koronki uwielbiam. Dziwiłabym się sama sobie gdybym jej nie przygarnęła lub jak to było z musztardową kiecką pozwoliła przeleżeć kilka miesięcy w kącie. Póki pogoda dopisuje mogę sobie pozwolić na takie ubraniowe rozwiązania. Zakładam więc koronkę i ciągnę mojego drogiego tatę na spacer i relaks z aparatem w dłoni. Lubi to, ja też to lubię, lepiej być nie może! 

sweterek - no name
spódnica - new look / sh
kołnierzyk - iloko
botki - zara







fot. Tata


"When autumn leaves start to fall"

17 października 2012
Wiecie jak to jest zrobić nieprzemyślane zakupy pod wpływem chwili? Które czekają w kolejce aż w końcu założycie je po raz pierwszy? Ja i moja musztardowa spódnica coś o tym wiemy. Odkopałam ją niedawno z czeluści mojej szafy. Spoczywała tam wraz z metkami od wakacji czekając na jakiś przełomowy moment. Dałam jej szansę. Okazała się być fajna, a nawet fajniejsza od wszystkich moich tub razem wziętych. Chyba nastał jej czas, bo przy masie spadających liści nie wypada blado, a wręcz przeciwnie idealnie z nimi współgra. 

sweter - atmosphere / sh
spódnica - h&m






fot. Jarek Szewczyk

"Sweet dreams in black and white"

14 października 2012
Ostatnio złapałam się na tym, że powracam momentami do moich dawnych upodobań. Mowa oczywiście o czerni i bieli, nieodłącznym elemencie mnie sprzed dwóch lat. Ciężko jednak się przed tym uchronić, kiedy nagle, na ten przykład odkrywa się, że zalewa mnie fala butów w kolorze brązowym, a czarnych - koniecznych, nie posiadam. 10 minut później w koszyku lądują niezbędne czarne, a ja zaczynam myśleć do czego będą pasować. Najczęściej powtarzającą się opcją jest właśnie black&white. 
Wracając przy okazji do mojego wywodu sprzed kilku postów na temat marynarek, odkąd stałam się szczęśliwą posiadaczką tego oto cuda, które możecie dziś zobaczyć zmieniło się diametralnie moje spojrzenie na tę część garderoby. Niegdyś niezdecydowana, obecnie wierna fanka...proszę więcej! :) 

marynarka - vivilli
sukienka - vintage
plecak - iloko
workery - yeswalker






fot. Tata




"My Galaxy"

11 października 2012
A cóż to dziwnego gości na moim ciele? Galaktyka? Niemożliwe! A jednak postanowiłam dać jej szansę! Tyle o ile podobała czy nawet wciąż podoba mi się ten wzór na innych tak do siebie jakoś nie mogłam go dopuścić. Zrobiłam więc mały wyjątek i dałam ponieść szalonej fali. Oto jest galaktyczna sukienka, choć u mnie raczej spódnica w połączeniu z bluzą. Nie wiem czy pozostaniemy w bliskiej przyjaźni, czy może się rozstaniemy, dziś jesteśmy na etapie eksperymentów. Tu się błyszczy, tam coś wiruje, oczywiście swoje trzy grosze dorzuca wiatr. Do mojej głowy pomału dociera jednak myśl, że będzie on w najbliższych miesiącach nieustannym towarzyszem i jakoś się z tym oswajam. A jak Wy radzicie sobie z jesienną melancholią? 

sukienka - dinodirect
bluza - zara
torebka - kappahl
bransoletki - libellule
ramoneska - oasap






fot. Mariusz B.

"There’s time for you"

05 października 2012
Podobno nie lubię marynarek, prawda to? Nie do końca! Ja ich po prostu nie posiadam, więc jak można nie lubić czegoś czego się nie ma? Postanowiłam coś w tej kwestii zaradzić i oto taka granatowa marynarka zawisła dumnie pośród koszul i innych sukienek. Nie chce być zbyt oficjalna, czasami trzeba, jednak to nie ten moment. Nie lubię niczym manekin, stać na baczność i prężyć się w sztywnych materiałach, stąd pomysł na połączenie z szortami i elfickimi butami. W takim zestawie mogę głosić na prawo i lewo jak to popadłam w zachwyt nad marynarami. 

marynarka - sheinside
koszula - sh
szorty - oasap
buty - zara






fot. Mariusz B.

"Honey and spikes"

02 października 2012
Kto jest najlepszym towarzyszem do robienia zdjęć? Pytanie banalne, kto inny jak nie tata? Jesienią najczęściej on towarzyszy mi podczas spacerów między złotymi liśćmi i co najważniejsze nigdy nie kręci nosem. To czysta przyjemność ładnie się ubrać i wybrać z nim w stronę zachodzącego słońca. Jeszcze większa gdy można tą wędrówkę pokonać w ulubionych butach :)

koszula - f&f
szorty - kappahl
płaszcz - la redoute
naszyjnik - iloko
botki - zalando





fot. Tata